Ostatnio naszło mnie na słodkości. Przez czas ciąży zupełnie nie miałam ochoty na słodycze, natomiast wszelkie zdrowe, chrupkie i lekko słodkie przekąski są teraz dla mnie jak najbardziej na tak. Przepis cieszy mnie jeszcze bardziej, ponieważ jest na bazie amarantusa - najstarszej rośliny uprawianej na świecie. Amarantus ma mnóstwo cennych składników w tym żelazo, któremu w ciąży szczególnie hołduję.
I oto przepis na bezglutenową, wegańską przekąskę dla łasuchów i nie tylko. Batoniki pysznie smakują na śniadanie z mlekiem.
Skład:
1 szklanka amarantusa
1,5 szklanki wody
1 łyżka oleju kokosowego
3 łyżki miodu lub brązowego cukru
1 garść suszonej żurawiny
1 garść rodzynek
6 sztuk pokrojonych śliwek kalifornijskich
3 łyżki wiórek kokosowych
5 łyżek płatków owsianych
2 łyżki ziaren siemienia lnianego
1 łyżka mielonego siemienia lnianego
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka kakao
szczypta kardamonu
szczypta soli
szczypta mielonego imbiru
2 łyżki soku z cytryny
5 łyżek mąki owsianej
2 łyżki mąki kokosowej
Sposób wykonania:
Sposób wykonania:
1. Amarantus gotujemy w wodzie na małym ogniu wraz z olejem kokosowym, cynamonem, kakaem, solą, kardamonem i miodem aż do wchłonięcia całej wody.
2. Ugotowany amarantus odstawiamy z gazu i dodajemy wszystkie bakalie, sok z cytryny oraz płatki owsiane.
3. Po wystudzeniu masy dodajemy mąkę kokosową oraz owsianą.
4. Całość wykładamy do wyłożonej papierem keksówki lub tortownicy i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 st. C (dla urozmaicenia składników można powciskać w masę na blasze orzechy lub migdały)
5. Po około 40 min. pieczenia wyciągamy blachę i kroimy batony na porcje.
6. Wstawiamy blachę jeszcze na 10 minut. Jeśli batoniki przypalają się, należy przykryć je folią aluminiową.
7. Po upływie czasu wyciągamy batoniki z piekarnika i jeszcze raz kroimy wzdłuż wcześniej wyznaczonych linii. Ja smaruję gotowe batoniki miodem, są słodsze i bardziej mokre.
8. Batoniki przechowujemy w szczelnym pudełku nawet do 7 dni.
Smacznego !!!
____________________
Smacznego !!!
____________________
Wyglądają przepysznie, mniam mniam!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Może Panna Frida też takie wyczaruje ? Jeśli nie, zapraszamy do Szczecina :)
OdpowiedzUsuńRozważę, rozważę :)
OdpowiedzUsuń